sobota, 5 marca 2016

Marzenia się spełniają ;-)

SCENA I

Matka pedantka wypucowała mieszkanie. Lustra lśnią dawno nieoglądaną czystością. Podpełza do największego mały Człowiek i daje kumplowi soczystego buziaka. I głaszcze go i "cacy robi". Mama patrzy na tatę, uśmiecha sie i mówi: "zawsze o tym marzyłam".

SCENA II

Wieczór, Mały Człowiek zasnął, godzina 20. Zapowiada się miły seans filmowy. Z sypialni Malucha wychodzi zadowolony tata i nagle krzyk i rzuca mięsem :"K...a!". Mama pędzi z kuchni zobaczyć co się stało a tata siedzi na kanapie z klockiem w ręku i z czułością stwierdza:"Zawsze o tym marzyłem."

Tak mało a cały świat.

6 komentarzy:

  1. Piękne :)
    Ja zawsze chciałam wcześnie wstawać, żeby mieć dłuższy dzień i marzenie się spełnia codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniale napisane :*
    ps. zmieniałam adres bloga https://wolnemiejsce.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też się spełniło - i nie zamieniłabym tego na nic innego, choć czasami bywa i tak, że tęsknię za dawną rzeczywistością bez obślinionych luster i klocków, o które wciąż się potykam. Ale to trwa tylko przez chwilkę, w momentach jakiegoś doła - a generalnie wiem, ze to najlepsze, co mogło mnie spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała prawda! :D znam to! Hehe :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że jesteście z nami w nowym miejscu! ;*

    OdpowiedzUsuń