piątek, 25 września 2015

strach

Od poniedziałku żyję w ciągłym strachu o zdrowie Antoniego.  Mały ma wywichnieta kość w lewym lokciu.  W poniedziałek okaże się czy nie złamał. Tak bardzo czuję sie winna, takie mam ogromne wyrzuty sumienia.  Był pod moją opieką.  Rączka unieruchomiona.  Bidul nie może pelzać . Ucieklismy do babci (mojej mamy) przed oskarzycielskimi słowami i wzrokiem.  Nie jem nie śpię tylko się boję. Niech już będzie poniedziałek,  niech będzie dobrze i niech go już nie boli.
Nagle wszystko stracilo znaczenie. Nowy samochód,  budowa domu,  planowany urlop. Liczy się tylko zdrowie syneczka.
Tak bardzo się boje.

piątek, 18 września 2015

Życie...

     Nie wiem, co pisać. Nie jest dobrze. Rozpada się coś, co było moim największym oparciem, pewnością - taką na zawsze. Miało być niezachwiane, niezniszczalne, trwałe, wieczne. Zawsze miałam taką pewność. Nie zostało już prawie nic. Tlą się jakieś wątłe zgliszcza, o które już tylko ja dbam. Dzieje się dużo, życie płynie szerokim strumieniem, nad którym nie panuję. Czuję sie jakbym grała w filmie i ktoś podejmował za mnie najważniejsze decyzje. 
     Ciągle jesteśmy sami od rana do wieczora. Coraz przyjemniej mija nam razem czas :-). Malutki zasuwa do przodu jak mały samochodzik. Byliśmy dziś u pediatry - waży już 9,20 kg. I "idzie jak burza". Wizyta odbyła się ze względu na  tarcie oczu, ich zaczerwienienie i wodnisty katar. Dostaliśmy syrop antyalergiczny i mamy obserwować co będzie się działo.
     Jestem zmęczona fizycznie. Siadł mi kręgosłup. odbija sie kilka ostatnich dni i nieprzespanych nocy. Dziś okazała się, że rosną aż cztery górne ząbki na raz- lewa jedynka już prawie na wierzchu. Ale kocham to moje dziecko każdego dnia mocniej. Gdy patrz na mnie tymi swoimi wielkimi, niebieskimi oczyskami to rozpływam się cała w miłości. 
Młody nauczył się krzyczeć i chyba sam sprawdza skale swojego głosu. Od rana do wieczora słychać głosne: "la,la la lalala na przemian z da, da ,da da da da da. I tak w kółko :-)
W związku z mobilnością zakupiłam kojec. I jak się okazuje kolejny niepotrzebny zakup bo Mały reaguje na włożenie go tam histerią :-) :-). Pozostaje mi bieganie za nim po całym mieszkaniu i noszenie na rączkach- co dzieć uwielbia. Bardzo lubi też rozmawiać ze swoim odbiciem w lustrze i odsuwać szuflady. Rozwija sie pięknie a jego uśmiech jest lekarstwem na wszystkie niedobre rzeczy. 
Pozdrawiam, i miłego weekendu.

wtorek, 1 września 2015

Tak Cię Kocham, Kocham Cię

https://www.youtube.com/watch?v=nH7gTCL1g6g

Gdy mnie nie słyszysz, ja chcę ci przysiąc,
Że póki mogę, będę cichą tarczą twą.
A gdy dorośniesz, otworzę na oścież drzwi
I spróbuję cię uwolnić z moich rąk

A ty, mój synku, mój pojedynczy,
Ty nie przestaniesz nigdy zastanawiać mnie.
To, skąd przychodzisz i co nas łączy
I jaka moja rola w tym naprawdę jest?

Codziennie mnie zachwyca twoje maleńkie życie.
Na wielkie przyjdzie jeszcze czas.
Dziś jesteś mi światem, a twoje złote piegi to jego blask.
W pochmurną noc to moje konstelacje gwiazd.

Anna Maria Jopek - Piękne .